To nie jest zwyczajne muzeum, do którego wpadamy na chwilę, szybko przemykamy między eksponatami i wracamy do rzeczywistości. Wizyta w byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau to wspaniała lekcja historii i języka polskiego, to naoczne zderzenie z tym, co zazwyczaj znamy z filmów czy lektur szkolnych. Mieliśmy szczęście, bo sprzyjała nam aura, a pani przewodnik snuła opowieści od serca, nie zanudzając datami i nazwiskami. Widać było, że to szczególne miejsce zrobiło ogromne wrażenie na nas wszystkich. Mogliśmy na chwilę wyhamować i przenieść się w upiorną przeszłość ostatniej wojny. Oprowadzanie trwało 3,5h, ale ten czas upłynął nam błyskawicznie, nikt nie narzekał, a doświadczenia stamtąd na zawsze pozostaną w pamięci. I jeszcze na sam koniec spotkaliśmy więźnia obozu nr 192731, pana Bogdana Bartnikowskiego, autora znanej chyba każdemu książki „Dzieciństwo w pasiakach”. Nie było okazji porozmawiać, ale sam fakt zobaczenia świadka tych wstrząsających wydarzeń był wyjątkowym przeżyciem.