Tym razem odwiedziliśmy „Manufakturę Słodyczy”. Oooj, było słodko! Mogliśmy na własne oczy zobaczyć jak z wody i cukru powstaje karmel. „Magiczne rączki” musiały uważać, bo woda miała temperaturę aż 150°C. Potem tylko aromat pomarańczowy, trochę marchewkowego barwnika i uczta dla zmysłów gotowa. Zapach pomarańczy roznosił się po całej sali warsztatowej. Następnie ugniatanie masy i samodzielne formowanie lizaków oraz cukierkowy poczęstunek. Było pysznie!